poniedziałek, 31 sierpnia 2020

#56 Była żona - Tess Stimson [recenzja przedpremierowa]

 

Żadna kobieta nie chce być tą drugą. Kiedy zaczyna spotykać się z jakimś mężczyzną, ma nadzieję, że jest on całkowicie odcięty od swoich przeszłych związków. Nie chce, by każdy telefon, każda wiadomość od byłej partnerki pchała go w jej stronę. To ona chce być jego teraźniejszością. Chce być tą jedyną. Sytuacja oczywiście komplikuje się, kiedy mężczyzna zostawia jedną kobietę dla innej. Dla tej drugiej. A jeśli z byłą partnerką łączą go dzieci, jest jeszcze gorzej. Ciężko jest wtedy żądać, by zerwał z nią kontakty. Nie ma nawet prawa tego żądać. Musi po prostu zaakceptować sytuację. Musi zaakceptować, że w pewnym sensie nadal będzie tą drugą.

Minęły już 4 lata odkąd Andrew zostawił Louise i ich dwójkę dzieci dla młodszej od siebie partnerki, Caz. Kobieta nie potrafi się z tym pogodzić. Nadal nie jest gotowa pozwolić, by mężczyzna, którego wciąż kocha, wiódł szczęśliwe życie u boku innej. Natomiast Caz ciężko jest zaakceptować fakt, że mimo ślubu z Andrew to ona jest tą drugą. I zawsze nią będzie. Na dodatek Andy jest na każde zawołanie swojej byłej żony i bez względu na to, co Louise zrobi, on stara się usprawiedliwić jej zachowanie. Obie kobiety walczą ze sobą o to, która z nich powinna być tą jedyną. Ich gra toczy się aż do chwili, kiedy Andrew zostaje zamordowany na przyjęciu byłych teściów. To w tym momencie poznajemy obie kobiety, stojące nad jego ciałem. Czy któraś z nich zabiła mężczyznę? I dlaczego? By już na zawsze mieć go tylko dla siebie? A może ktoś inny miał powód, aby się go pozbyć?

Przede wszystkim poznajemy w tej historii Louise i Caz, to na nich skupia się autorka. Obie są walecznymi kobietami i obie są gotowe zrobić wiele, by zaszkodzić sobie nawzajem i pokazać tę drugą w złym świetle. Z jednej strony współczujemy obu bohaterkom, w końcu jedną zostawił mąż, a druga czuje się częściowo temu winna. Jednak z drugiej strony ciężko zrozumieć ich postępowania i wspierać je w walce.

Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, z perspektywy kilku bohaterów. Dzięki temu doskonale poznajemy ich myśli oraz przyczyny ich zachowania, jednak mimo to czujemy się nieco zagubieni w całej tej historii. To wszystko za sprawą autorki, która świetnie manewruje emocjami czytelnika. Z każdą kolejną stroną sami nie wiemy, po czyjej stronie powinniśmy być. Każdy z bohaterów ma motyw. Każdy z nich mógłby być sprawcą. Wydarzenia przeplatane są fragmentami z przesłuchania policyjnego, w których każdy z bohaterów przedstawia sytuację ze swojej perspektywy.

„Była żona” to trzymający od początku do końca w napięciu thriller psychologiczny. Śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych historii, jakie dotąd czytałam. Jej zakończenie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i myślę, że dla większości z was również nim będzie. Zdecydowanie polecam.


Za egzemplarz dziękuję



OCENA: 10/10

1 komentarz:

  1. Uwielbiam czytać thrillery psychologiczne, więc zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń