Codziennie spotykamy na
swojej drodze dziesiątki, setki obcych nam ludzi. Zastanawiamy się,
kim są, jacy są, czy są zadowoleni ze swojego życia. Często
nawet nadajemy im konkretne role, zachowania. Wyobrażamy sobie ich
życie. Ten mężczyzna w garniturze, z walizką w lewej ręce na
pewno pracuje w jakiejś dużej korporacji. Często zostaje w biurze
po godzinach, co denerwuje jego życiową partnerkę. Kobieta
biegnąca z naprzeciwka przygotowuje się właśnie do maratonu. Jest
wykończona, ale przed wejściem do domu wykona jeszcze kilka serii
pompek. A ta starsza pani siedząca na ławeczce przed blokiem...
Biedna zastanawia się, dlaczego jej syn tak rzadko już ją
odwiedza. Możemy ułożyć im życie tak, jak chcemy, ale czy
cokolwiek z tego będzie prawdą?
środa, 31 maja 2017
czwartek, 18 maja 2017
Books vs Movies #1
Pewnie większość miłośników książek jest zdania, że wersje papierowe są znacznie lepsze od ekranizacji powstałych na ich podstawie. Nic dziwnego. Sama jestem w tej grupie. Książki pobudzają wyobraźnię, co przecież uwielbiamy. Sami możemy wykreować sobie miejsca, postacie na podstawie ich opisu, bardziej utożsamić sie z bohaterami, zaprzyjaźnić się z nimi. Taka jest prawda. Chyba że ktoś ma upośledzoną wyobraźnię (i to wcale nie jest hejt, obraza ani nic z tych rzeczy; po prostu nie każdy ma ten dar), to już inna sprawa. Chociaż wiele ekranizacji nie naprawdę godnych uwagi, na poziomie książki, a nawet (tak 1/100) lepszych.
niedziela, 7 maja 2017
#13 Kasacja by Remigiusz Mróz
Wiążąc swoją przyszłość z
zawodem prawnika człowiek musi liczyć się z tym, że któregoś
dnia przyjdzie mu bronić klienta bez wątpienia winnego zarzucanych
mu czynów. Będzie musiał zrobić wszystko, co w jego mocy, by sąd
orzekł dla niego jak najlepszy wyrok. Bez względu na to, czy
dopuszczał się on kradzieży, czy zabił niewinnego człowieka.
czwartek, 4 maja 2017
#12 Chłopiec w pasiastej piżamie by John Boyne
O
niektórych sprawach nie mówi się łatwo. O problemach, o
uczuciach, o marzeniach, o wydarzeniach z przeszłości. Nawet jeśli
te sprawy osobiście nas nie dotyczą, nie da się przejść obok
nich obojętnie; machnąć ręką i powiedzieć: „nie mój
problem”. Czasami ciężko znaleźć słowa, by wyrazić swoje
zdanie, bo... Czasami nie ma odpowiednich słów.
Czym
jest Holocaust? Chyba każdy z nas, nawet ten nienawidzący historii
tak bardzo jak ja, zna to zjawisko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)