wtorek, 30 stycznia 2018

#33 Czasami kłamię - Alice Feeney [recenzja]


Czasami kłamię. Wiem, że nie powinnam. W końcu kłamstwo nie jest dobre. A przynajmniej tak nam wmawiali rodzice. I w sumie nie tylko oni. Wmawiał nam to każdy, kto chociaż trochę chciał mieć wpływ na nasze wychowanie. Ale czasami muszę. Muszę kłamać, bo nie chcę sprawić przykrości drugiej osobie. Muszę kłamać, bo tylko dzięki temu moje życie wydaje się być ciekawsze. Muszę kłamać, bo niekiedy prawda jest zbyt bolesna. Ale przecież wszyscy to robimy. Wszyscy naginamy prawdę w mniej lub bardziej słusznej sprawie. By chronić bliskich. By zaimponować znajomym. By wzbudzić zainteresowanie naszej sympatii. By dowartościować siebie. By dowartościować innych. Czy to naprawdę coś złego?

Treść:
Po wypadku samochodowym Amber, prezenterka radiowa, zapada w śpiączkę. Jej ciało jest nieruchome, ale umysł rejestruje wszystko, co wokół niej się dzieje, tym samym próbując przypomnieć sobie wydarzenia minionych godzin. Na ciele kobiety poza typowymi obrażeniami po wypadku, lekarze odkrywają liczne siniaki świadczące o przemocy fizycznej. Od razu nasuwa się pytanie: Czy mąż Amber ją bije? Może wypadek też nie był przypadkowy? Jedno w tej historii wiemy na pewno. Amber czasami kłamie.

Bohaterowie:
Autorka stworzyła żywe, pełne sprzeczności postacie. Z jednej strony mamy wrażenie, że otoczenie Amber jest wobec niej szczere, pomocne, a z drugiej coś nam w nich nie pasuje. Coś ukrywają i chwilami nachodzi nas myśl, że jest to coś ważnego. Coś, co pomoże nam zrozumieć, co się stałol Jeśli chodzi o główną bohaterkę, kobieta budzi współczucie. To na pewno. Słyszy wszystkich dookoła, ale jej nikt nie może usłyszeć. Na dodatek umysł płata jej takie figle, że momentami kobieta sama nie potrafi odróżnić, co jest snem a co jawą. Chwilami jednak Amber gra nieczysto i sympatia, którą po pewnym czasie zaczął darzyć ją czytelnik, się ulatnia. Ale to tylko chwila. Później znowu wkracza współczucie.

Budowa i styl:
Życie głównej bohaterki poznajemy z trzech perspektyw czasowych. Rok 1992, czyli zapiski w dzienniku dziesięcioletniej Amber. Wtedy, czyli wydarzenia mające miejsce kilka dni, godzin przed wypadkiem. I teraz, czyli okres po wypadku, w którym kobieta zmaga się ze śpiączką. Wszystkie części są... Zaskakujące? Szokujące? Szczególnie wbiły mnie w fotel (a bardziej dosłownie to w kanapę) fragmenty z dziennika małej Amber. Sztos!
Jeśli chodzi o styl autorki, nie mam mu nic do zarzucenia. Czytelnik wręcz pochłania każde słowo, które wyszło spod pióra pani Feeney. Tak. Pochłania, bo inaczej się nie da. Każde słowo jest istotne. Bo każde z nich może doprowadzić nas do rozwiązania zagadki.

Podsumowanie:
"Czasami kłamię" to książka jedyna w swoim rodzaju. Jeszcze nigdy nie czytałam tak... pokręconej historii. Nie wiesz, co jest prawdą a co kłamstwem. Co chwilę gubisz się i odnajdujesz. I najlepsze jest to, że to Ci się podoba. To sprawia Ci przyjemność. A kiedy dochodzisz do końcowych rozdziałów, jesteś już pod takim wrażniem, że bardziej się chyba już nie da. A może? Sprawdzcie sami. Naprawdę polecam!

Ocena: 10/10

12 komentarzy:

  1. Świetnie napisana recenzja, bardzo podoba mi się jej konstrukcja ;)
    Co do książki nie czytałam, ale mam w planach;)

    Pozdrawiam,
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy już koniec stycznia a ja jeszcze nie wyrobiłam się z książkami z 2017 roku - "Czasami kłamię" jest tytułem który mam w zamiarze nadrobić w pierwszej kolejności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ciągle mam mieszane uczucia co do tej książki,jak tylko trafię na jej recenzję :) Mam duże zastrzeżeniam do samej narracji, które nie do końca przypadła mi do gustu... Historia ogólnie jest ok, ale no miałam z nią problem ha ha

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwie sie ocenie :) Dobrze, że autorka jest w trakcie pisania kontynuacji :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś mi się już ten tytuł obił o uszy, a po twojej recenzji dodaje ją do swojej listy do przeczytania. To może być ciekawa przygoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło :) Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

      Usuń
  6. Książka bardzo mi przypadła do gustu, szczególnie druga część, która była bardziej zaskakująca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. Skusze się! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie zamówiłam sobie ten tytuł :) Jestem niesamowicie ciekawa fabuły, już zacieram rączki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam i.. ta książka jest rewelacyjna!!! :)

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupuję tę książkę! Bez dwóch zadań, czytałam już o niej dobre opinie, ale Twoja przebiła wszystko.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku strasznie mi miło :) Mam nadzieje że Tobie rownież się spodoba ta książka :)

      Usuń