the bookish dance

Witam, ponownie


Postanowiłam założyć bloga. Po raz kolejny. Nie wiem, który. Kilka ich było na pewno. Nigdy nie chodziło o to, że prowadzenie internetowego dziennika było modne (nadal jest, swoją drogą). Po prostu uwielbiam pisać. Niestety każda moja przygoda z blogiem kończyła się po paru, parunastu wpisach. Jakoś nie potrafiłam się nimi zajmować. Może dlatego, że nie znalazłam odpowiedniego dla siebie tematu? Całkiem możliwe.

Tym razem postawiłam na temat książek, czyli coś, co wypełnia sporą część mojego życia. Chcę się podzielić historiami, które według mnie są mniej lub bardziej godne uwagi. A jest tego sporo. Głównie kryminałów. Gatunek, który dosłownie uwielbiam. Już nie raz słyszałam: "Co Ty masz w głowie, skoro lubisz historie pełne morderstw?". No cóż, nigdy nie mówiłam, że jestem normalna ;) Poza kryminałami przeszło mi przez ręce także sporo książek o tematyce psychologicznej, a nawet romantycznej. Do tych, jeśli będę chciała coś o nich napisać (a pewnie tak się stanie), prawdopodobnie musiałabym wrócić, na nowo spotkać się z bohaterami i przejść przez ich życie. Na szczęście były to historie warte uwagi.

Mam nadzieję, że tym razem nie poddam się tak łatwo. Wish me good luck :)

PS. Przede mną wakacyjne wyjazdy, więc pierwsza recenzja pojawi się za tydzień lub dwa.