Czy aktualny system wymierzania
sprawiedliwości jest tak naprawdę sprawiedliwy? Wszyscy wiemy,
że... nie zawsze. W niektórych przypadkach zawodzi i niewinni
ludzie ponoszą odpowiedzialność za nieswoje czyny, a winnych kara
omija. Znamy to, prawda? A gdyby to się zmieniło? Gdyby to
społeczeństwo, nie system sądowniczy, miało decydować o tym, kto
jest winny a kto nie? Tak po prostu. Za pomocą głosowania. Tak samo
jak wybiera się prezydenta, burmistrza czy przewodniczącego rady i
tak dalej. Oddajesz swój głos i już. Czy wtedy byłoby
sprawiedliwie?
czwartek, 24 maja 2018
poniedziałek, 14 maja 2018
#41 Koszmary zasną ostatnie - Robert Małecki [recenzja]
Jak trudne może być życie w niewiedzy? Na pewno niektórzy z Was w pewnym stopniu tego doświadczyli. Ale niewiedza dotycząca tego czy "on/ona mnie lubi" jest niczym w porównaniu z tą, której doświadczają bliscy zaginionych osób. Kiedy nie mają pojęcia, co się tak naprawdę stało, gdzie jest ich ukochana/y i co ważniejsze... Czy żyje. Prawdopodobnie uczucie, którego nie da się opisać słowami. Uczucie, którego nikt z nas nie chce tak naprawdę poznać.
poniedziałek, 7 maja 2018
#40 Notatki samobójcy - Michael Thomas Ford [recenzja]
Co robisz, kiedy jest Ci źle? Jak radzisz sobie z problemem, który zatruwa Ci życie? Większość z nas po prostu z kimś o tym rozmawia, prawda? Idziemy do osoby, której ufamy i zwierzamy się jej, zrzucając z serca ten niepotrzebny ciężar. I jest lepiej. A jeśli nie mamy takiej osoby, jeśli wstydzimy się otworzyć przed bliskimi, korzystamy z usług osoby zajmującej się zawodowo słuchaniem ludzkich problemów i pomaganiem w ich rozwiązaniu. Tak robimy, prawda? Niestety nie wszyscy. Są ludzie, którzy nie potrafią otworzyć się przed nikim, więc wszystkie możliwe emocje trzymają w sobie. Żyją z nimi każdego dnia, walczą z nimi każdej nocy, aż z czasem doprowadzają się do stanu, w którym nie widzą już dla siebie żadnego ratunku. Widzą tylko jedno wyjście.
sobota, 5 maja 2018
Czytelnicze podsumowanie - MARZEC, KWIECIEŃ 2018
W marcu i kwietniu przeczytałam łącznie tylko 3 książki. Wiem, nie ma czym się chwalić, ale niektórzy już wiedzą, że nie czytam na pokaz, dlatego też nie spędzam całego swojego wolnego czasu z nosem w książce. Poza tym marzec był dla mnie miesiącem dosyć pracowitym i nie miałam za dużo czasu na takie przyjemności, a jak go miałam to po prostu potrzebowałam takiego dosłownego "nicnierobienia". Kwiecień był podobny, chociaż tu w większości przyczyną była "niemoc czytelnicza", która na szczęście chyba odchodzi.
Więc takie króciutkie podsumowanie:
Subskrybuj:
Posty (Atom)