piątek, 9 grudnia 2016

#8 Druga szansa by Katarzyna Berenika Miszczuk


Znalezione obrazy dla zapytania druga szansa katarzyna berenika miszczuk

Przyznam, że polska literatura czy film są mi po prostu obce. Jakoś nie potrafię przekonać się do twórczości naszych pisarzy, reżyserów, dlatego też po prostu widząc na okładce polskie nazwisko od razu pomijam pozycję, nie dając jej najmniejszej szansy. Może dlatego, że zawsze trafiałam na naprawdę nudne egzemplarze.


Z Katarzyną B. Miszczuk było inaczej. Moja przygoda z twórczością tej młodej autorki zaczęła się już od samego początku, czyli od pierwszej książki zatytułowanej Wilk. Później kolejne i kolejne. Historie naprawdę mnie wciągnęły. Tak było też z Drugą szansą..

O czym?
Bohaterką Drugiej szansy jest 22-letnia Julia. Czy aby na pewno Julia to jej imię? Pewnego dnia dziewczyna budzi się w dziwnym ośrodku. Nie poznaje swojego odbicia w lustrze, nie pamięta niczego, żadnego wydarzenia ze swojego życia. Terapeutka, Zofia Morulska, wcale nie pomaga jej sobie czegoś przypomnieć. Jedyne, czego dziewczyna się dowiaduje to to, że miała wypadek, w którym zginęła jej rodzina, a do ośrodka trafiła dlatego, że nie miała nikogo, kto mógłby się nią zająć. Tyle. Ośrodek nie wydaje się być przyjemny. Dzieją się w nim różne, dziwne rzeczy; codziennie na parapecie w pokoju dziewczyny przysiadają kruki, nawiedzona pacjentka przepowiada jej śmierć, mała dziewczynka pojawia się i znika jak jakiś duch. Julia ma wrażenie, że zaczyna wariować.

Wrażenia:
Książka, jak i wcześniejsze, napisana jest naprawdę prostym, zrozumiałym językiem, co sprawia, że czytanie idzie naprawdę szybko. Do tego ciekawa fabuła nie pozwala nam się nudzić. I co najważniejsze, posiada jedną z kilku rzeczy, które w książkach cenię najbardziej. Element zaskoczenia. Jak znaczna większość wielbicieli książek, ja również uwielbiam snuć domysły na temat tego, co się dalej wydarzy. I tym razem tak było. Co chwilę zastanawiałam się: O co tu chodzi? Dlaczego nie mówią Julii prawdy? Bo dla mnie to było oczywiste, że wszystko co się tam działo, było jednym wielkim kłamstwem. Czy aby na pewno? Zakończenia naprawdę się nie spodziewałam.

Gratuluję autorce! I oczywiście jak najbardziej polecam jej twórczość :)

1 komentarz:

  1. Muszę przyznać,że bardzo mnie zainteresowałaś. Chyba będę musiał przyjrzeć się tej książce bliżej. :D

    OdpowiedzUsuń