piątek, 18 grudnia 2020

#58 Pierwsza taka gwiazdka - Karen Schaler

 

Boże Narodzenie. Choinka udekorowana pięknymi ozdobami o przeróżnych kształtach i kolorach, mieniąca się setkami małych światełek. Kuchnia wypełniona zapachem pierniczków i innych potraw przygotowywanych powoli na wigilijny stół. Świąteczne piosenki towarzyszące klientom podczas zakupów niemalże w każdym sklepie. Mężczyzna paradujący po mieście ubrany w strój Świętego Mikołaja, życzący wszystkim przechodniom Wesołych Świąt. Śnieg pruszący z nieba i otulający świat białym puchem niczym ogromną, pierzastą kołdrą. Bałwan o drewnianych rękach stojący na podwórku, jako jedyny zachwycający się mrozem. Rodzina zajadająca wspólny świąteczny posiłek poprzedzony składaniem sobie życzeń. Magiczny czas wypełniony radością i miłością. Piękny. Bezcenny. A ty jesteś Grinch’em czy może wręcz odwrotnie – jesteś miłośnikiem Bożego Narodzenia?

Haley staje przed szansą swojego życia. Jeśli uda jej się zdobyć zlecenie od ważnego klienta, może liczyć na awans, na którym tak bardzo jej zależy. Jednak jest jeden problem. Kampania dotyczy świąt Bożego Narodzenia, a Haley… No cóż. Można by powiedzieć, że jest damską wersją Grinch’a. Najchętniej wysłałaby te święta w kosmos, dlatego od lat spędza ten czas z rodzicami na Karaibach, gdzie ona pracuje, a oni wypoczywają. To sprawia, że szef Haley chce przekazać zlecenie innemu pracownikowi firmy – takiemu, który wie na czym polega magia świąt. Kiedy kobieta nie daje za wygraną i próbuje przekonać szefa, że jest najlepszą kandydatką na pracę właśnie z tym klientem, mężczyzna postanawia dać jej szansę, ale pod jednym warunkiem. Haley pojedzie na obóz gwiazdkowy, na którym spędzi tydzień i obudzi w sobie ducha świąt. Czy jej się to uda? A może zyska coś dużo ważniejszego niż szansę na awans?

Haley jest bardzo ambitną osobą. Kiedy pojawia się okazja na wymarzony awans, jest w stanie zrobić wszystko by go zdobyć. Nawet spędzić tydzień na obozie gwiazdkowym, chociaż nienawidzi świąt. Kobieta nie ma czasu na życie towarzyskie. Za bardzo pochłonięta jest pracą, bowiem to ona jest dla niej najważniejsza. Mimo to można ją obdarzyć sympatią. Jak wszystkie inne postacie pojawiające się w książce, a trochę ich jest.

Książka poprowadzona jest narracją trzecioosobową. Bardzo przyjemny, lekki język sprawia, że czytelnik dosłownie pochłania stronę za stroną. Dodatkowo autorka stworzyła opisy w tak idealny sposób, że nie trzeba się wysilać, aby sobie wyobrazić dane chwile, przedmioty – obrazy same pojawia się przed oczami, a to kolejny plus.

Pierwsza taka gwiazdka” to idealna na zimowe wieczory historia przepełniona magią świąt Bożego Narodzenia od pierwszej do ostatniej strony. Osobiście jestem w niej zakochana, zwłaszcza w obozie gwiazdkowym, w którym uczestniczyli bohaterowie. Zdecydowanie polecam.


Ocena 10/10

1 komentarz: