niedziela, 30 lipca 2017

Murzynek, tolerancja i zwierzęcy ochroniarz - Podwójna dziesiątka #4


Znowu bez wstępu, ale do takich postów wstępy są zbędne. Tylko zabierają czas czytelnikowi, który jak najszybciej chciałaby poznać właściwą treść wpisu. A więc nie przedłużając:
Oto czwarta część Podwójnej Dziesiątki :)


1. Jaki jeden przedmiot wzięłabyś/wziąłbyś na bezludną wyspę?

Daniel: Hmm... Na bezludną wyspę zabrałbym *emocje sięgają zenitu*... przenośny, ładowany na baterie słoneczne głośnik. Wgrałbym do jego pamięci tysiące godzin fajnych audiobooków i słuchałbym ich na tej plaży razem z dzikimi zwierzętami. Taki szalony jestem ;)

Aneta: Jeden? A mogę więcej? Nie? Ale dlaczego? Ja chcę! No dobra... Tym jednym przedmiotem, ktory zabralabym na bezludna wyspę jest... koc. No tak. Na bezludnej wyspie też może byc przeciez zimno. A ja nie mam zamiaru marznąć!


2. Co chciał/abyś robić na emeryturze?

Daniel: Nie co chciałbym robić, tylko co będę robić. Jako milioner będę wylegiwał się na plaży na mojej prywatnej wyspie, która będzie się znajdować gdzieś, gdzie zawsze jest ciepło. Nie ma deszczu i nudnej rzeczywistości. Ja sobie będę leżeć i czytać książki, a zgrabne panie w skąpych strojach będą mi... donosić zimne napoje i jedzonko. Jeszcze mógłbym uzupełnić ten rajski obrazek o kilka innych ważnych kwestii ale spokojnie, wszystkiego dowiecie się w swoim czasie ;)

Aneta: Na czym? Co to takiego? Ja nigdy nie pójde na emeryturę. Będę pracować aż do śmierci, bo mam taką zaje... *piiiiiiiiiiip* pracę, że nie będę potrafiła z niej zrezygnować ;)


4. Która pora roku jest Twoją ulubioną i dlaczego?

Daniel: To chyba jasne, że wiosna? Przecież to najlepsza pora roku. Po pierwsze, bo temperatury powietrza są najlepsze do funkcjonowania. Po drugie, bo nie pada śnieg (a przynajmniej nie powinien ;)). I po trzecie i najważniejsze, na wiosnę rodzą się same wielkie persony. Czytaj: Twórcy tej serii urodzili się w 100% na wiosnę. A to musi coś znaczyć ;)

Aneta: Nie mam ulubionej. Nie faworyzuję żadnej. W każdej porze roku jest coś, co uwielbiam i coś, czego nienawidzę.


7. Najlepszą adaptacją książki jest…

Daniel: "Milczenie owiec", książka i adaptacja filmowa są genialne. Dlaczego? Przeczytaj książkę, obejrzyj film to wtedy pogadamy ;)

Aneta: Adaptacją ksiązki, ktora dotychczas najbardziej mi sie spodobała jest Atramentowe Serce. Uwielbiam ten film i ogladam go za kazdym razem, kiedy trafie na niego w tv. Polecam.


9. Po jaki typ książki nigdy nie sięgasz? Dlaczego?

Daniel: Kiedyś gdzieś już na moim blogu o tym wspominałem, że gatunkiem książek, do którego mnie zdecydowanie nie ciągnie są książki o tematyce religijnej i tym podobne. Nigdy mnie to nie kręciło i kręcić nie będzie. Ja wiem, że nie powinno się mówić "nigdy", ale w tym przypadku chyba jest to najwłaściwsze słowo ;)

Aneta: A no na przykład nie czytam książek o tematyce historycznej. Dziadostwo tak mnie nudzi, że usypiam, gdy tylko wezmę taką książkę do ręki.


10. Jak będziesz miał/a dzieci lub jeśli już masz to czy jest jakaś książka, którą chciałbyś/chciałabyś, żeby przeczytały?

Daniel: Musi przeczytać książki Cobena. Każdy kto mnie zna i czyta książki wie, że polecam go na każdym kroku. Ba, ja nie tyle polecam, co truję ludziom du... tak mocno, że aż dla świętego spokoju zaczynają go czytać i... przypada im do gustu ;)
Dlatego takie moje hipotetyczne dziecko będzie musiało przeczytać Coben, bo jak nie to... będzie znaczyć, że nie ma genów taty ;)

Aneta: Na pewno jest kilka takich książek. Na przykład "Chłopiec w pasiastej piżamie". Chciałabym, żeby moje dziecko akceptowało drugiego człowieka bez względu na jego pochodzenie, kolor skóry, orientację seksualną, status społeczny itp Chciałabym, żeby było kimś wartościowym, kimś, z kogo mogę być dumna, a nie zwyklym inwalidą umysłowym, traktujących innych jak śmieci.


12. Bez czego nie mógłbyś/mogłabyś żyć? I dlaczego taki wybór?

Daniel: Bez lustra, bo nie mógłbym patrzeć na swoje odbicie. A jak przystało na rasowego narcyza muszę przecież to robić co chwilę ;)

Aneta: Bez... tańca. Taniec dla mnie jest jak tlen i jest obecny w moim życiu dosłownie w każdej chwili, dlatego nie wyobrażam sobie bez niego zycia :)


15. Jaki smak kojarzy Ci się najbardziej z dzieciństwem?

Daniel: Lody wodne "Pałeczki", przede wszystkim o smaku coli. Takie za 30 groszy. Może smak nie był jakiś zniewalający, ale wtedy w tamtych czasach, te lody to był mój absolutny TOP. No i pojęcie "smak dzieciństwa" nieodzownie się z nimi wiąże ;)

Aneta: Nutella. Jako dziecko uwielbiałam kanapki z kremem czekoladowym i jadałam je dość często. Teraz już z tego zrezygnowałam. Nutella tylko do naleśników ;)


16. Twój ulubiony deser?

Daniel: Da się wskazać coś takiego? Przecież deser z natury jest super smaczny i chyba nie da się ot tak, wskazać jednego, bo pozostałe pomyślą, że są gorsze. Będzie im smutno i będą miały myśli samobójcze. A chcielibyście zobaczyć jak taki torcik popełnia samobójstwo? Nie byłoby Wam przykro? Bo mi tak. Pamiętajcie desery: Wszystkie jesteście wyjątkowe i niech nikt nie wmówi Wam, że jest inaczej ;)

Aneta: Ciasto murzynek. Na ciepło. Z polewa czekoladowa. Taki z Mount Blanc. Mmm pycha <3


20. Gdybyś mogła oswoić jakiekolwiek zwierzę, które by to było?

Daniel: Tygrysa! I bym sobie z moim grzecznym kotkiem chodził na spacery. A jak by mi ktoś zalazł za skórę to by mój grzeczny i posłuszny kotek sobie z nim porozmawiał. Bardzo intensywnie porozmawiał ;)

Aneta: Niedźwiedź. Albo tygrys. Wtedy już żaden koleś nie zaczepiałby mnie, kiedy wracałabym wieczorem z treningu. I nie tylko wieczorem. Już żaden facet by mnie nie zaczepił. Ba, nawet by na mnie nie spojrzał :D



Mam nadzieję, że się podobało.

Reszta pytań, jak zawsze, u Daniela

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz